Wrota Eberronu

penguins

Własnie jestem na kupnie jakiej gry MMORPG i niewiem co wybrac a zastanawiam się pomiedzy dwoma gram mianowicie WoW lub DDO i niewiem co wybrac co radzicie.Czy DDO jest warte tcyh 15 euro za miesiac gry czy nie.Ewentualnie jakbym zakupił gre to mam nadzieje ze bede móghł do was dołaczyc i wykonywac z wami zadania.Pozdrawiam i czekam na odpowiedz

nodi3

tak to ujme:
wow-lubisz swiat tysiaca graczy ? jak tak to dla ciebie jest wow ale mala dynamika gry czyli ze tylko klikasz na umiejetnosci i postac je wykonuje
ddo-lubisz dynamike i wiecej mozliwosci kosztem liczebnosci? jak tak to witaj w ddo na serwach miesci sie 300-400 graczy ale za to mozesz: sie wspinac ,plywac i rozne takie Smile

P.S: co do pomocy to sie pospiesz bo niedlugo gracze bede mieli za wysokie lvl a w wowie juz tak jest nie znajdziesz gracza ktury ma 1 postac na nizszym niz 40lv i nie bedziesz mial z kim grac a ddo opiera sie na grze zespolowej

penguins

Oki dzieki za pomoc to ja kupuje DDO ale to tak za 3 dni bo na wypłate czekam.No i czas przesyłki z Ultimy ale to akurat kwestia 1 lub 2 dni wiec do konca tygodnia dołacze do gry.Pozdrawiam Wszystkich

Xoom

To tak jak by wejsc na forum Forda i pytac sie czy kupic Forda czy Renault Wink

MacDwain

WoW - bezapelacyjnie.

DDO i WoW to dwie różne gry. Ja, jako że grałem najpierw w Wowa (i gram dalej), to mam spaczoną wizję. I powiem tylko tyle - nie zaczynaj grać w DDO, bo Ci się może spodobać. Nie zaczynaj grać w WoWa, bo się uzależnisz Smile

Właśnie stuknął rok grania w WoWa (dla mnie) - i nei zamierzam kończyć. Mam nadzieje, że za rok gracze DDO będa jeszcze mieli chęci grać dalej.

Alekde

Może i ja coś napisze od siebie:

WoW - gra która jest chyba najlepszym mmorpg jaki obecnie jest na rynku i mimo flame na nią (za dużo dzieci, za kolorwa, za głupia itd.) to jednak WoW uzależniał ludzi tak, że poza grą nie widzieli nic. To w WoWie miałem najwięcej znajomych (260 z gildii polacy mojej) z serwera jakies 400-500 osób (polacy) i wiele innych obcokrajowców. Było tego tak dużo, że musiałem wybierac kogo dodwać bo liczba była ograniczona. W WoWie też każdy wieczór to była wielka misja, gra pełna przyjaźni i magii. Jednak... WoW to też cieżka praca nad swoją postacią bez dobrej gildii gra się konczy na 60 lvl (coś po 2-3 miesiącach) z dobrą gildią konczy się po 6-9 bo zaczyna się nudzić jako gra, masz już wszystko, widziałeś wszystko ciężko pracujesz w MC czy BWL AQ na sprzęt dla innych. Aby się nie rozpisywać ja pamiętam WoW jako : najlepszego mmorpg w jakiego grałem + miałem najwięcej znajomych którzy stali się znajomymi w RL, WoW był też cholernie nolife'owy przez co życie toczyło się obok niego (pojawiło się sporo problemów zycia realnego). Dla mnie ta gra to była przede wszystkim przyjaźn z ludzmi. i tak będe go pamiętał chodz nie gram już w niego... od dość dawna... tą decyzję wymusiło na mnie życie bo przez WoW, a może przez brak odpowiedzialności mojej bardziej obchodziłą mnie gra niż dodatkowa praca, dom itd. WoW to gra dla ludzi którzy mają w życiu masę czasu lub wszystkiego pod dostatkiem. Mi się wydawało, że moje życie jest bajką i mam już wszystko, a jednak miec wszystko to nie tylko pieniądze to też czas dla bliskich nam osób. Dla tego od WoWa odszedłem... i tylko dla tego...

DDO- zupełnie inna liga, nie jest to mmorpg tylko coprpg, czyli gra zespołowa nie grindujesz tylko dostajesz XP za misje. Nie ma tak wspaniałego wielkiego otwartego świata (w WoWie pamiętam kiedy zaczynaliśmy grę robiliśmy kolejne misję świat nas porażał wielkością oraz tym co ofiarował no i PvP) w DDO tego nie ma. Jeśli zaczniesz grać w WoW to polecam jakiś swerwer który dopiero co się pojawi (musisz śledzić stronę wow europejską i zacząć dokładnie w dniu pojawienia się nowego na starych są już wielkie gildie jak dawna moja które grają razem maja epickie sprzęty i nie chcą nikogo nowego) Poza tym instancje misje na niższych poziomach robi się w 5 osób ale musi ktoś chciec to robić a jak są ludzie tylko na 60 lvl to nikt tego robić nie będzie. WoW jest super do 60 jak tylko się pojawił w lutym 2005 roku, obecnie jest to przerost formy nad teścią i jest raczej już tylko grą dla znajomych. (no chyba ze zaczniesz na nowym serwerze wtedy to tak jakby świat powstał od nowa) ma też jeden z najlepszych systemów zarządzania gildią, chat room oraz wiele innych.
DDO to gra dla mature ppl jest to gra dla ludzi którzy chcą się utorsamiać z RP postaciami. DDO nie wymaga skrajnie dużych ilościc czasu, questy sie robi w grupach 6 osobowych (max) lub raid TS (12 osób). Gra dopiero raczkuje ale i tak ma duży potencjał. Wspaniała narracia mistrza gry w DT (samego GG) buduje klimat erpegowych zmagań. Nie można też tej gry porównać do beznadziejnego Gulid Wars który też jest określany coprpgiem. DDO to przede wszystkim klimat, i gra zespołowa , samemu dużo tu się nie zdziała. Poza tym narazie jest tylko 10 lvl i zobaczymy w jakim kierunku ta gra pójdzie. Mi się cholernie podoba i zagrywam w nią praktycznie codziennie lekko i przyjemnie po parę godzin, a czasem nawet mniej niż godzine. Nie wymaga takich ilości czasu jak WoW.
Na minus to to że nie jest to mmorpg, ma bardzo ubogi świat, bez fabuły i bez przeszłości skierowana jest raczej do maniaków D&D niż normalnych ludzi (czasem to na plus bo nie ma tu fun kidsów) Jednak nie porównywał bym DDO do WoW bo to skrajnie różne gry. DDO to przyjemny coperative dla starszych ludzi lubiących RPG, WoW to rasowe mmorpg i to do tego najlepsze na rynku. Poza tym jak można porównać tą garstkę graczy w DDO (nie wiem czy jest więcej niz 1000 osób na server) do WoW gdzie na BL było 15 tysięcy osób na raz. W WoW czułeś że świat żyje w DDO mam wrażenie pustki. Oczywiście pokreślam w DDO mi się gra dużo lepiej (chodzi o przygody) bo to D&D, a ja uwielbiam ten system w grach. Narazie DDO to tylko 10 lvl i raczej gra która składa się praktycznie z szkieletów i koboldów Razz

no ale to się zmienia. Powiem na koniec tak aby nie było ze DDO jest złe bo jest bardzo dobre: Znajomi oglądając SC jak robiłem w DDO z party i to jak party wygląda (wygląd postaci, zbroji jest niesamowity tak samo jak grafika i muzyka w grze) po prostu nie mogli oderwać oczków od ekranu....

DDO dopiero się tworzy i trzeba dać mu czas. WoW to 60 milionów USD co miesiąć z abonamentów (jest z czego rozwiajć WoWa)

BTW na koniec : suport DDO to crap przy suporcie WoW no ale może to się zmieni. Ja zostałem przy DDO bo mam tylko tyle czasu i chce grać w tym czasie w coś naprawde dobrego. Jednak kolejny raz powiem to samo DDO ma jeszcze dużo do zrobienia...

Prawdziwy hit o ile nie zrobią z tego klona WoW będzie Warhammer online, a w tym czasie jak dla mnie od DDO nie ma niczego lepszego.

Pozdrawiam i z góry przepraszam za literówki itd, orty pisze z palma i nie mam korektora worda.

Pozdrawiam

nodi3

ujem to tak,też grałęm w wow ale narazie czekam tam na dodatek a pozatym w wowie naciskałeś guzik "Atakuje" i podziwjałeś jak walczy twoja postac ewentualnie naciskałeś guziki 0-9 a tu kierujesz postacią decydujesz o ruchu każdym uniku jak lubie wowa to tu ddo ma dużą przewage ale znowu te serwy po 300-400 osób nie przyciagają

pozdro,nodi3

MacDwain

Brawo Alekde - lepiej tego nei można ująć.

Dodam jeszcze, że neistety WoW to gra skrajności. Moja pierwsza postac - w pewnym momencie nie bylo co robic... nie mialem uber gildii, skonczyl sie fun. Zmiana postaci i szczęśliwie dostaje sie do uber gildii (pierwsze kille wszystkiego) - i tez czlowiek nie wie, czy to jest to co chcial, bo jak wczesniej nie miał co robić, to teraz ma dwa dni w tgodniu wolne od WoWa. I nie wyobrażam sobie, jak bym mógł tak grać, jak bym miał inną pracę, niż obecną, gdzie pracuje 2 dni w tygodniu. (czy tez rodzine, ktora musze sie zajmowac - dzieci etc).

Ciężko wypośrodkować, naprawde...

DDO mi się jawiło jako "wieczór z kumplami". I takie jest. Ale niestety, wiele rzeczy mnie od niej odrzuca...

Warhammerze przybywaj!!!